Michał dziękuje za pomoc - trwa impreza charytatywna! [VIDEO]

Od kilku tygodni na portalu siepomaga.pl trwała zbiórka środków dla Michała Szymanowskiego, cierpiącego na rozległego naczyniaka. Jedynym ratunkiem dla 31-latka jest kosztowny zabieg embolizacji. Na jego wykonanie potrzeba ponad 200 tys. zł. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu ludzi dobrej woli, udało się zebrać potrzebne środki. W dniu dzisiejszym zorganizowano imprezę charytatywną na rzecz Michała i jego przyszłej rehabilitacji.

R E K L A M A


Liczne, występy, pokazy i atrakcje dla najmłodszych towarzyszą zorganizowanej dziś w Hali Sportowej przy SP 9 imprezie charytatywnej dla „Miśka”. Każdy kto chce jeszcze wspomóc 31-latka może odwiedzić to miejsce do godziny 18:00.

Michał dziękuje za pomoc - trwa impreza charytatywna!

Michał dziękuje za pomoc - trwa impreza charytatywna!

Posted by XLomza.pl - Informacje w formacie XL - Łomża on Sunday, February 16, 2020

Historia Michała
Jeszcze do niedawna wydawało mu się, że ma wszystko: wspaniałą rodzinę, dom, pracę, zdrowie. Chorobę zdiagnozowano u niego ponad rok temu podczas zabawy z córeczką. Dostał wtedy nagłego ataku padaczki i stracił przytomność. Natychmiast trafił do szpitala, gdzie przeprowadzono badania. Diagnoza brzmiała jednoznacznie: ogromna malformacja tętniczo-żylna prawej półkuli mózgu i płata czołowego oraz padaczka ogniskowa, spowodowana naczyniakiem.

- Po specjalistycznych badaniach lekarze orzekli, że kwalifikuję się do zabiegu embolizacji. Wstąpiła we mnie nadzieja, jeszcze nie wszystko stracone! Pojechałem ustalić dokładny termin, jeszcze raz przeanalizowano moje wyniki. Wtedy spadł cios… Stwierdzono, że jednak nie będzie zabiegu. Naczyniak jest zbyt wielki, nikt nie podejmie się jego usunięcia. Moje marzenia i lepszym życiu, o życiu w ogóle, legły w gruzach… – przekazuje Michał Szymanowski.

Jeździł po klinikach w całej Polsce, niestety, żadna nie chciała podjąć się skomplikowanego i ryzykownego zabiegu. - Wszędzie słyszałem, że już za późno na jakiekolwiek leczenie. Że dla mnie jest za późno... – opowiada 31-latek. Nadzieja pojawiła się, gdy w Hanowerze zbadał go jeden z uznanych niemieckich lekarzy, który zgodzili się na embolizację. Operacja jest bardzo kosztowna. Łącznie z pobytem w klinice Koszt operacji i pobytu w Niemczech wynosi prawie 50 tys. euro.

- Klinika INI w Hanowerze to dla mnie jedyna nadzieja! Profesor zbadał mnie, przyznał, że to bardzo nietypowy i rzadki rodzaj malforacji. Z takim naczyniakiem na całym świecie dziś żyje zaledwie 45 osób. Operacja będzie bardzo ryzykowna, bo ten potwór umiejscowił się w płacie czołowym. Profesor widzi jednak dla mnie nadzieję i muszę zrobić wszystko, by wykorzystać moją szansę na życie. Innej nie dostałem… – napisał na swoim profilu facebookowym Michał Szymanowski.

Komentarze

  • ja

    • 5 lat(a) temu
    Fajnie, że ludzie potrafią się zorganizować i pomóc :) BRAWO